Zarys ewolucji polskiej spółdzielczości cz. 2

Dziedzictwo lat niewoli sprawiło, iż ruch spółdzielczy był bardzo zróżnicowany zarówno pod względem form działania, jak i siły ekonomicznej, wyznawanych idei oraz podstaw prawnych, które wymagały ujednolicenia. Rozpoczęto wspólną pracę jednoczenia sił i tworzenia silnych ekonomicznie struktur organizacyjnych.

W niepodległym państwie polskim od 1918 roku spółdzielczość znalazła, mimo wszystko, korzystne warunki dla swej działalności, czego znamiennym wyrazem była bardzo postępowa ustawa o spółdzielniach z 29 października 1920 r. Pozostawiała ona spółdzielczości wolne pole działania, co miało okazać się bardzo korzystne i uwarunkować sukcesy ruchu.

Okres względnej stabilizacji gospodarczej, obejmującej lata 1925-1929, był dla spółdzielczości pomyślny. Wzrosła sieć spółdzielni i liczba członków. Spółdzielczość stanowiła zwarty element w dziedzinie drobnego kredytu, rynku rolnego i zaopatrzenia konsumentów. Niestety tę pomyślną koniunkturę przerwał wielki kryzys gospodarczy. Dotknął on spółdzielnie z pewnym opóźnieniem i nie tak głęboko jak przedsiębiorstwa prywatne, ale był bardzo przewlekły, gdyż trwał do 1935 roku. Najdotkliwiej odczuły ten „czas” spółdzielnie rolniczo-handlowe. Wiele z nich stanęło wobec całkowitej ruiny gospodarczej.

W okresie od 1935 roku do wybuchu II wojny światowej, spółdzielczość wychodziła z kryzysu małymi kroczkami, ale skutecznie. Zwiększyła się bowiem liczba członków, wzrastały obroty spółdzielni, umacniała się działalność central gospodarczych. Spółdzielczość w okresie międzywojennym cieszyła się poparciem ze strony państwa, widzącego w niej czynnik stabilizujący gospodarkę, co sprzyjało osłabieniu napięć społecznych.

Niekwestionowany dorobek ideowy i materialny spółdzielczości z okresu zaborów sprawił, że w II Rzeczypospolitej była ona już siłą społeczną, w której upatrywano środek realizacji swych celów i wzmocnienia swego znaczenia wśród różnej klienteli. Dobrze gospodarujące placówki spółdzielcze stawały się symbolem dobrej pracy o charakterze społecznym.

Druga wojna światowa spowodowała w polskiej spółdzielczości wiele ciężkich strat. Część dorobku spółdzielczości „rozgrabiono”, a resztę zlikwidowano. W warunkach okupacji działacze spółdzielczy usiłowali – w ramach dopuszczonego do działania potencjału gospodarczego – prowadzić szerszą działalność z korzyścią dla społeczeństwa. Będąc wiernymi podstawowej idei ruchu, stwarzali oparcie materialne dla pozostających w trudnych warunkach materialnych działaczy społecznych i kulturalnych, organizowali działalność szkoleniową, a także prowadzili prace koncepcyjne i organizacyjne o charakterze przygotowawczym do działalności w wyzwolonym kraju.

Ustanie działań wojennych spowodowało żywiołową odbudowę działalności spółdzielni i organizowanie nowych placówek na terenach wyzwalanych. W Polsce Ludowej rozpoczęto realizację radykalnych reform społecznych i gospodarczych, będących zapowiedzią uspołeczniania obrotu towarowego, zmianą systemu zarządzania oraz objęciem planowaniem całej gospodarki narodowej.

Od 1948 roku spółdzielczość weszła w PRL, w nową fazę, która z pewnymi zmianami trwała aż do wielkiego przełomu w 1989 roku. Nastąpiło w tym okresie włączenie spółdzielczości w system centralnych organów państwowej władzy i administracji gospodarczej. Wyznaczały one cele, pola i zakresy działalności poszczególnych rodzajów spółdzielni oraz metody i środki ich realizacji.

Spółdzielnie w systemie gospodarki centralnie planowanej przestały być klasycznymi przedsiębiorstwami. Przy centralnym sterowaniu wszystkimi dziedzinami gospodarki i instrumentalnym traktowaniu spółdzielczości, ekonomiczna samodzielność przedsiębiorstw spółdzielczych była dalece ograniczona. Stały się one swoistym ogniwem wykonawczym założeń centralnego planifikatora. Występowały, w związku z tym, deformacje istoty ruchu spółdzielczego, nazywane upaństwawianiem spółdzielczości. Jednakże, aby nie traktować tej oceny jednostronnie, w spółdzielniach zachowano formalne procedury demokratyczne. Formy te stwarzały możliwość zaistnienia prawdziwie demokratycznych krytyk i postulatów. Spółdzielnie spotykały się w swej działalności z żywym popytem ludności, nie poddającym się bezpośredniemu centralnemu planowaniu.

Wykazane braki i słabości nie mogą jednakże przesłonić dorobku spółdzielczości wyrażającego się znacznym, liczącym się w skali całej gospodarki narodowej, potencjałem organizacyjno-gospodarczym, będącym jednym z głównych czynników postępu cywilizacyjnego i kulturalnego.

W ciągu przeszło stu lat rozprzestrzeniania się i różnicowania ruchu spółdzielczego, forma zrzeszeń spółdzielczych okazała się przydatna dla zaspokojenia rozmaitych grupowych potrzeb i interesów. Okazała się elastyczna i możliwa do zastosowania w różnych warunkach historycznych, politycznych i gospodarczo-społecznych, tak w miastach jak i na wsi. Wykorzystywali ją dla swych celów zarówno ludzie ubożsi jak i majętni, widząc korzyści w zorganizowanym, zbiorowym działaniu.


O autorze

EweLina

Zainteresowania wszelakie. Uzależniona od podróży i czytania książek. Pisze artykuły, aby nie marnować czasu podczas dojazdów do pracy komunikacją miejską.

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest konieczne oznaczone są symbolem *

TEST